Hej! :)
Łezka mi się w oku kręci - już nigdy nie będzie takiego lata :) Tego roku ;D
Tydzień temu wybrałam się na krótką wycieczkę do Kazimierza Dolnego - nota bene kto jeszcze nie był - polecam gorąco! :) Korzystając z ostatnich gorących dni stworzyłam typową letnią stylizację, którą się z Wami podzielę :)
No to lecimy od góry ;) Krótki półgolf z mocno wyciętymi ramionami, jaśniejszy od góry (pamiętamy, im wyżej tym jaśniej - to optycznie dodaje wzrostu ;))
Na golf muszę poświęcić kilka zdań. Otóż jest on nadużywany przez kobiety hojnie obdarzone przez naturę, a niedoceniany przez te o bardziej dziewczęcych kształtach. Do czego to prowadzi? Do niekorzystnej w obu przypadkach hiperbolizacji . Zapamiętajmy - golf sprawia, że biust jest optycznie pełniejszy!
Druga część wdzianka to rzekłabym szlagier letnich stylizacji, czyli długa zwiewna szafirowa spódnica ;) W moim przypadku do samej ziemi - absolutnie nie do kostek.
Powinnam do tego nałożyć obcasy, ale na kazimierskich wąwozach nie sprawdziłyby się ;) Zamiast nich pojawiły się wygodne czułenka bez palców, w beżowo-cielistym kolorze.
Wybrałam złote dodatki. Dominującym szczegółem jest pasek
Do tego delikatne, długie kolczyki
Całość ożywiłam czerwonymi akcentami ust i paznokci :)
Ech, żegnaj wspaniałe lato. A na deser jedna z moich ulubionych piosenek Świetlików ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz